Witam serdecznie,
Niedziela dobiega końca. Słońce już za horyzontem i ochłodziło się.
Co do działania medykamentów to dziś nie miałem zgagi po Zolafrenie. Wcześniej miałem bolesne zgagi. Nie chwaliłem się nikomu a szczególnie lekarzom bo by robili w żołądku płyn o pH 7 czyli coś jak woda a jak wiadomo w żołądku powinno być kwaśno. Po Zolafrenie ( na początku) miałem RLS czyli zespół niespokojnych nóg ale samo przeszło.
Zbliża się wizyta u doktorów (bo leki niedługo się skończą) no i u dentysty. Jutro do kolegi poznanego w psychiatryku na 15:00. Inny kolega nieco starszy nie odpowiada na telefon. Chyba nie jest dobrze. No i znajoma z psychiatryka już jest opodal w domu.
A w TV na Fokus lalki do cyberseksu. OMG.
Dziś w baseniku pływanie i też odkurzanie jego dna.