Witam serdecznie.
No i mamy jesień. Znowu chłodniej a poprzedniej nocy było tylko +3 stopni Celsjusza. Wczoraj wieczorem dokuczała mi zgaga. Ale stał słoik po sałatce warzywnej w zalewie octowej i wypiłem tą zalewę i zgaga przeszła. Dobrze że nie wylałem do kibla tej zalewy. Z lękiem już prawie nie mam problemów. Ostatnio lekki atak lęków miałem we wtorek gdy całym gremium byliśmy w kinie na „To 2 Rozdział” i już po filmie czułem się zwyczajnie.
A to wpis który zostawiłem ponad rok temu na pewnym forum o schizofrenii: