14 października zadzwoniłem do pani doktor i zapytałem się jak pani doktor przyjmuje w tygodniu. Okazało się, że tylko poniedziałek i wtorek. Powiedziałem, że przyjadę we wtorek, ale po chwili sytuacja zmusiła mnie do przyjazdu w poniedziałek. Pani doktor wypomniała mi to a ja przepraszałem za zmianę. W aptece dostałem zamiennik Pragioli. No i pojechałem do Białegostoku.
Zgaga mnie męczyła czasami. No i długo spałem.
Wczoraj byłem u lekarza ogólnego na 16:00. Na szczęście nikogo nie było tylko jakaś pani po dokumenty od pani doktor. Pani doktor ma dużo pracy, bo ludzie zgłaszają wnioski o zapomogę 500+. Trochę porozmawialiśmy o programach TV i nieco o polityce. Wypisała receptę także na zgagę, bo napomknąłem o tym. W końcu stwierdziłem, że muszę iść do apteki, bo mogą zamknąć ją, ale pani doktor powiedziała, że apteka jest otwarta do 19:00. Leki były bez problemu w aptece. Zaopatrzony wróciłem do domu.