Witam serdecznie.
W zeszły wtorek byłem u swojej psychiatry. Porozmawialiśmy chwilę o tym co u mnie. Stwierdziliśmy, że świat oszalał a jednym głosem, że od dawna już.
W aptece nie było drugiego opakowania Zolafrenu, bo kurier nie dotarł ze względu na obecną sytuację. Zostawiłem numer telefonu. We czwartek zadzwoniłem do apteki i powiedzieli, że już jest. Powiedziałem, że jutro odbiorę. Tato jechał w piątek do miasta więc odebrał.
Kolejne ograniczenia w poruszaniu się i gromadzeniu ze względu na zaistniałą sytuację.
Tomaszek z Irlandii na linii na Mesendżerze.
Trzymajcie się.
Pa.