26 sierpnia wybrałem się do doktorów po uzupełnienie zasobów chemii. Pierwsza pani psychiatra o godzinie 13. Trochę rozmowy o wakacjach i samopoczuciu. No i o planowanym wyjeździe do Mrągowa. Co do samopoczucia to czasem pali mnie zgaga, ale pani doktor jeszcze nic nie wie. Swoją drogą to pewnie jakieś prochy by przepisali na zgagę. Niestety pani doktor ogólna wyjechała na wakacje więc musiałem do innej pójść. Zmierzyła ciśnienie tradycyjną metodą, które było idealne. Prochy przepisała i ja do apteki w tym samym budynku. Wszystko ok w aptece oprócz Pragioli, ale tej już nie stosuję. Dzwoniłem w piątek, ale złą ilość Pragioli podałem. Dobrze, że Zolafren zamówiłem( Powinno być 112 tabletek a zapomniałem, że 2 razy dziennie mam przepisane, więc wziąłem 56). No i znowu wakacje. 3 dni w Mrągowie. Lato niestety kończy się. Mam nadzieję skorzystać z basenu jeszcze. Byle do wiosny!!!